wtorek, 24 marzec 2020 15:31

Rekrutacja w obliczu koronawirusa

Kiedy zaczynam pisać ten tekst, najpierw zauważam, że Word nie zna słowa koronawirus… Szczęściarz.
My znamy je już wszyscy. Uczymy się inaczej żyć, uczyć i odkrywamy często swoje inne, miejmy nadzieję, że lepsze oblicze. Nie wiem jak jest w Waszych domach, ale w wielu kwestiach kazało się, że potrafimy być zdyscyplinowani. Jako społeczeństwo i jako społeczność – nasza mała kadecko – cywila w Lipinach.


Rekrutacja w obliczu koronawirusa

Tworzymy grupy na komunikatorach, piszemy do siebie e-maile, odczuwamy dobrodziejstwo wprowadzenia rok temu dziennika elektronicznego i chyba nie zabrzmi to zbyt ckliwie ani patetycznie, tęsknimy za sobą…A wszak w tych dniach maturzyści mieli intensywnie szlifować wyniki lub walczyć o trójki. Nieważne co dla kogo jest sukcesem, ważne by go osiągnąć.

Ci młodsi, którzy stresu maturalnego jeszcze nie mają na plecach, mieli pracować normalnie, uczyć się, wyjeżdżać na basen i strzelnicę, tworzyć rzeźbę na siłowni, ćwiczyć Capoeirę, przygotować stajnie dla naszych czterech koni – są piękne, przeszkody ponad metr biorą całkiem niechcący i zachwycają już gdy się na nie patrzy, a co dopiero gdy się na nich jeździ… I oprócz tego wszystkiego wszyscy mieli przygotowywać się do promocji szkoły. Chcieli pokazać wszystko to, co mamy najlepszego – czyli najpierw siebie. 

A potem wszystko inne, łącznie z pokazem koła taktycznego. Granaty i wszelkie środki pirotechniczne już czekały.
Nie uda się jednak ani w spotkaniach twarzą w twarz zawalczyć o ostatni – przed maturą - szkolny sukces, ani pewnie zorganizować dnia otwartego tuż po świętach. Jeśli jednakże wrócimy do szkoły po Świętach Wielkiej Nocy, czyli 15 kwietnia, to zrobimy wszystko by najpierw od razu w sobotę 18- go spotkać się z zainteresowanymi naszą szkołą, a tydzień później godnie po 3 latach pożegnać maturzystów.

Maturzyści pewnie w dużej liczbie wybiorą drogę wojskową. To specyfika naszej szkoły i nie ma człowieka, który gdy ją ukończy, a potem chce iść właśnie tą drogą, nie osiągnie tego co zamierzał. Na razie wszyscy – łącznie z dziewczętami – otrzymali kategorię A to cieszy i jest początkiem do realizacji planów.
A co mamy do zaoferowania pierwszym klasom? O tym w kolejnym artykule, a już teraz zapraszam do zakładki - Rekrutacja i promocja. Można tam obejrzeć to co kiedyś całkiem niechcący nagraliśmy lub wyprodukowaliśmy. Nie spodziewaliśmy się tworząc lub gdy o nas tworzono, że przyjdzie czas, że tylko taką drogą będziemy mogli do Was przemówić.
Zobaczcie co chcemy pokazać, choć nie przygotowaliśmy tego specjalnie na tak specjalny czas.

Zdrowia, odporności, normalności, odkrywania w sobie ducha samodyscypliny i ofiarności wobec innych, no i do zobaczenia w szkole. Większość z tych cech, które teraz się przydają, konieczna jest także u nas.

Dorota Sokołowska
Dyrektor szkoły